menu główne

profilki

niedziela, 15 kwietnia 2018

Walencja - nowoczesna część miasta (co zobaczyć? - Pont Del Mar, Hemisferic & miejsca do sesji zdjęciowych) (Hiszpania #5)


Przy dzisiejszej, dość orzeźwiającej pogodzie, aż chce się usiąść i zaplanować jakiś wyjazd. Co powiecie na Walencję? Jeśli jej nie znacie, czas najwyższy to zmienić J
O tym pięknym mieście pisaliśmy zarówno pod kątem piaszczystych plaży, jak i tych kamienistych. Omówiliśmy dla Was wszystkie kwestie związane z dostaniem do miasta. Dowiedzieliście się też tego i owego o starym mieście. Teraz czas na to, co najnowsze w Walencji. Miłej lektury!



Walencja - nowoczesna część miasta 


W ostatnich latach miasto zaczęło się coraz prężniej rozwijać. Dlaczego? Bo łączy w sobie prawie wszystko, czego człowiek mógłby zapragnąć. Jest tam historyczna część, morze z plażami, mnóstwo miejsc do relaksu w dowolnym wydaniu itp. Jednym z nich jest okolica, którą widzicie na mapie poniżej.


Żeby ująć to krótko i adekwatnie, nowoczesna część Walencji to zespół budynków połączony parkiem, który wygląda na dawną fosę otaczającą centralną część miasta.
Jest to idealne miejsce na spacery i duże ilości zdjęć J




Nowoczesna część Walencji - trasa zwiedzania

Trasę proponujemy zacząć przy bramie miasta – Torres De Serranos.
Będziecie ciągle kierować się na południe. Pierwsze miejsce, które trzeba odwiedzić, to:

Pont Del Mar

Jest zwykły most z dość niezwykłymi widokami. Szczególnie niezwykłymi, gdy przylatuje się z miejsca, w którym zamiast mandarynek na drzewach, jest śnieg na chodnikach.



Palau de la Música de València

– pałac muzyki, w którym odbywają się liczne koncerty i inne wydarzenia kulturowe związane z muzyką.



Parc Gulliver (Gulliver Park) 

– ciekawy park z nietuzinkowymi figurami…






Hemisferic, El Palau de les Arts, Museo de las Ciencias, Oceanografic - to kompleks budynków, który sam w sobie jest dziełem sztuki i nawet wybredny architekt temu nie zaprzeczy.



Hemisferic 

– kino w 3D. W sumie, to nie jest to żadna nowość, ale miło, że włodarze Walencji zadbali też o fanów kinematografii.



El Palau de les Arts 

– pałac kultury. Cóż… zdecydowanie różni się od warszawskiego. Odbyła się tu premiera „007: Quantum Of Solance”, czyli jednego z wielu filmów o Jamesie Bondzie.



Museo de las Ciencias 

– czyli muzeum nauki. Na pewno warto odwiedzić, jeśli macie czas. Ceny biletów zaczynają się od kilku Euro, a zniżki dla uczniów i studentów – jak w większości miejsc - obowiązują.



Oceanografic 

– oceanarium. I to podobno największe w Europie! Niestety nie odwiedziliśmy go, lecz zostało tu wspomniane, abyście wzięli je pod uwagę przy swoich planach <nie to, co my :D>.

Podsumowanie 


Wszystkie z wymienionych budynków znajdują się w zasięgu półgodzinnego spaceru. Nie ukrywamy jednak, że podziwianie poszczególnych miejsc zajmie Wam sporo czasu, ale to chyba dobrze J
To tyle na dziś. Jeśli szukacie ciekawego miejsca „na teraz”, sprawdźcie Wiedeń – jest idealny na tę porę roku!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz