Jeśli to czytacie, to wiedzcie, że właśnie ruszyliśmy w następne miejsce. Gdy tylko skończymy temat Norwegii, pokażemy Wam zdjęcia z owego miejsca J
Nie cieszcie się jednak zbytnio tą zmianą scenerii, bo nie nastąpi ona ani dziś, ani jutro.
Historia/Wstęp
Początek miasteczka to wiek XIX. Wtedy to, w zaledwie
kilkanaście lat, z nic nieznaczącej wioski Alesund zamieniło się w ważne miasto
portowe. Jego historia jest dość prosta – stopniowo się rozwijało, aczkolwiek z
jednym przykryw wyjątkiem. Miasto spłonęło doszczętnie w 1904 roku. Obecnie Alesund
liczy trochę ponad 40 000 mieszkańców i zachęca do odwiedzin tym właśnie widokiem:
Jak dotrzeć?
Samolotem, stanowczo. Wizzair lata z Gdańska 4 razy w
tygodniu, a ze względu na zainteresowanie trasą będzie latał jeszcze częściej.
Niestety jest to jedyne Polskie miasto, z którego można polecieć bez
przesiadki. Na osłodę dodamy jednak, że bilety w cenie 78 zł można upolować naprawdę
łatwo.
Problemem, który dotyczy każdego podróżującego jest jednak
dostanie się do centrum z lotniska Vigra. Umożliwi Wam to nieskomplikowany
wynajem samochodu (słowo nieskomplikowany wzięło się stąd, że np. Cypr jest
miejscem, gdzie aż tak łatwe to nie jest).
Drugą opcją jest podróż autobusem, bezpośrednim zresztą.
Jest to nr 660, a jego rozkład jazdy znajdziecie tu: http://www.frammr.no/ezflow_mrfylke/view/934028/%C3%85lesund+flybuss+660%2C+661_buss_2018.01_siste.pdf
Więcej okolicznych autobusów oraz odloty/przyloty na
lotnisko Vigra znajdziecie w tym linku: https://avinor.no/en/airport/alesund-airport/
Latarnia w Alnes
Wygląda ona tak, jak widzicie poniżej:
Jest bardzo ładnym tworem architektonicznym.
Polecamy ją zobaczyć. Czy można napisać o niej coś więcej?
No cóż…
Na pewno można. My ograniczymy się tylko do tego, że droga
do niej to niemal same tunele i że jedzie się tam 10-15 minut z centrum.
Na koniec
By zakończyć posta w wielkim stylu, a zarazem podać Wam
jeszcze jakąś okoliczną atrakcję, napiszemy tak: W okolicy Alesund znajdziecie
górę Sukkertoppen z niesamowitym widokiem, o którym będziemy pisać w jeszcze
jednym norweskim poście.
Tym tajemniczym (choć nie do końca) motywem kończymy na dziś
i ruszamy w kolejną podróż. Do przeczytania! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz