menu główne

profilki

niedziela, 4 czerwca 2017

Może morze - czyli Adriatyk w Bośni (wynajem auta, trasa)



No witajcie! Dzisiaj będzie o Jugosławii, ale nie całej (no dobra, odrobinkę), tylko o jej części. Właściwie fragmencie tej części.

O czym jest ten post?
- o detalach dot. wynajęcia samochodu
- o wszystkich nadmorskich miastach w Bośni
- o tym, czy Bośnia jest straszna


Zapraszamy* do lektury!
*Jakby miał znudzić Was początek, to konkrety o morzu i Bośni są kawałek niżej ;)

Słowem wstępu, dość niedawno, bo w 1995 roku skończyła się jugosłowiańska wojna domowa, której historii nikt z nas nie zrozumie. Nie chodzi o to, że jesteśmy mało bystrzy, tylko nawet eksperci od bałkanistyki głowią się nad odpowiedzią na pytanie: dlaczego?
W każdym razie doszło do rozpadu, powstały różne państwa, w tym Bośnia i Hercegowina, a także Kosowo, które istnieje od niecałych 10 lat!
Tak jakoś wyszło, że kraj, jakim jest Bośnia i Hercegowina, posiada 8 km linii brzegowej – czyli tylko tyle dostępu do morza. I właśnie o tym dziś będziemy pisać.
Jedyne nadmorskie miasto Bośni to Neum. Jest to urokliwy kurort, który prezentuje się dobrze nawet poza sezonem turystycznym.



Z Sarajewa dostaniemy się tam w 3,5h. Mimo, że odległość między tymi miastami jest nieduża, to podróż zajmuje sporo czasu. Czemu? Bo główna droga krajowa prowadząca na południe wije się przez góry. Jedynie jeden odcinek pozwala na pośpiech i jest to część trasy Sarajewo-Jablanica. Swoją drogą, warto zatrzymać się i rzucić okiem na jezioro Jablanickie.




Wracając do morza, bośniackie plaże są dość kamieniste, ale krystalicznie czysta woda na pewno każdemu wynagrodzi niedogodności stąpania po kamieniach i wolnej jazdy po górskich serpentynach.



Dostanie się tam jest dość trudne, jeśli ma się auto, lub bardzo trudne przy założeniu, że takowym nie dysponujemy. Na szczęście – jako bogata grupa społeczna zwana studentami – mieliśmy dostęp do auta.
W tym miejscu należy zaznaczyć dwie BARDZO ważne rzeczy:
- po pierwsze: Bośnia nie jest tak niebezpieczna i nieprzyjazna, jak wielu z nas się wydaje. Ktoś nam powiedział, żeby nie wychodzić na ulicę po 19.00. Nie posłuchaliśmy i nic się nie stało. Zarówno Sarajewo, jak i Mostar są bezpieczne. Nie znaczy to, że trzeba szukać problemów w jakichś ciemnych zaułkach, bo akurat tam nas nie było i nic nie gwarantujemy.



- po drugie: wynajem auta nie jest ani straszny, ani drogi. My wzięliśmy nieduży pojazd i niewiele na niego wydaliśmy. Jedynie pojawia się niesamowicie ważna kwestia: Wiele wypożyczalni honoruje tylko karty KREDYTOWE i to wydane na nazwisko wynajmującego. Nam udało się zapłacić gotówką, ale lepiej nie ryzykować. 


Coś, czego zapewne możecie potrzebować, to dobra wyszukiwarka samochodów do wynajęcia. Ta jest naprawdę w porządku: www.auto4free.pl
Jeśli jesteście zainteresowani górą detali lub macie wątpliwości, wejdźcie też tu: #poradnik
Jeśli coś Was zastanawia w kwestii wynajmowania auta lub po prostu interesuje Was Bośnia, piszcie do nas maile, nie gryziemy :)
Tymczasem bierzemy się za tworzenie mega-ciekawych postów zarówno na bloga, jak i na instagrama. Do zobaczenia!

3 komentarze:

  1. Tak! Moje auto w końcu lśni, a wszystko dzięki Zadbane Auto (www.zadbaneauto.pl).

    OdpowiedzUsuń
  2. Auto też można zawsze wypożyczyć i to wygodne zwłaszcza jak się gdzieś wyjeżdża. Jeśli ktoś natomiast wraca do kraju i chciałby w Warszawie wynająć auto to zachęcam do zapoznania się z ofertą https://flextogo.com/wypozyczalnia-samochodow-lotnisko-warszawa-modlin/

    OdpowiedzUsuń
  3. Morze to zawsze idealny wybór na sezon urlopowy. Osobiście w tym roku zdecydowałam się na wynajęcie domu w Rogowie. Piękne plaże i cudowna okolica. Polska też potrafi zachwycić:)

    OdpowiedzUsuń